Zapraszam do podziwiania;-)
niektóre miejsca czekają jeszcze na kwiaty,
choć mój kot uważa inaczej;-)
ta ławeczka to idealne miejsce obserwacyjne
i nasłuchowe otwieranej lodówki;-)
nowe kwiatki na odświeżonej rabatce,
słodkie nieprawdaż?
taki pomarańczowy akcencik
bratki napłotne, które robią karierę na pintereście
wiosenna kwitnąca rabatka , bez kota, ale też ładna;-))
nazwę tych kwiatków zawsze zapominam:(
bergenia, która pierwszy raz mi zakwitła wiosną,
brawa dla tej pani!!!
widok zza winkla,
z tej strony też się można pozachwycać:)
słodziaki i
na koniec nasz nowy mieszkaniec
trudno uwierzyć, że jest niegroźny, trochę pogadaliśmy
i uciekł pod jałowiec, widziałam go potem
w oczku wodnym, więc pewnie mu się u nas spodobało.
Nie wiem, czy się cieszyć czy smucić, bo dla nornic
to na pewno zła wiadomość!
Ufff
Udało się posprzątać, choć przyznaję, że coraz trudniej
mi to przychodzi ze względu na kręgosłup.
Pomógł mi w pracach mój nowy "przyjaciel",
pas ortopedyczny, polecony przez koleżankę.
Powiem wam to działa:)))
Pozdrawiam serdecznie Hania:)))
Haniu, te niebieskie kwiatuszki to szafirki:)
OdpowiedzUsuńPięknie się zazielenia i kwieci u Ciebie, gratuluję:)
Nowy lokator bardzo sympatyczny, a już z pewnością przydatny:)
Pozdrawiam wiosennie i życzę zdrówka:)
..i przypominam, że nie należy się zbytnio wysilać w ogrodzie;) on sobie będzie radził i bez naszej nadmiernej pomocy;) to tylko nam, ludziom się wydaje, że jak tego czy tamtego nie zrobimy "na czas" to będzie tragedia...natura radzi sobie wyśmienicie i bez naszego wtrącania się;)
Ja bym siedziała w ogrodzie cały czas, uwielbiam tam robić porządki. Za to w domu się nie przemęczam. Stosuję metodę, tam mam porządki gdzie najczęściej przebywam, im rzadziej tym bardziej sobie odpuszczam;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Haniu, przybij piątkę, mam tak samo. Nawet takiego zaskrońca też mam! Wielki jest jak wąż boa!
OdpowiedzUsuńBergenia jest przepiękna! Wczoraj przygotowałam grunt pod Twoje cudowne maki. Dzisiaj je wysieję!
To już pora na wysiew, bo u mnie zaczynają wschodzić samosiejki tychże. Kalendarz biodynamiczny też tak twierdzi. Pozdrawiam i też idę siać:)))
UsuńPoza tym w domu sprząta się zimą, a od wiosny do jesieni w ogrodzie:)Oj, mój kręgosłup też się buntuje. W środę byłam u ortopedy:( Zaskroniec w ogrodzie, to znak, że u Ciebie Haniu zdrowo, bez chemii, a nornice niech spadają do lasu jak chcą żyć :)))Pięknie w Twoim ogrodzie. Proszę o więcej i częściej:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa kręgosłup polecam pas lędźwiowy, ten wcale nie jest drogi, też się do niego przymierzam, bo aktualny to niestety guma na rzepy za 10 zł, dla sprawdzenia czy działa.
Usuńhttp://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=29087886&id=121882
Pozdrawiam:)))
Ale pięknie u Ciebie. Tyle kwitnie :) U mnie ciągle mało.
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) Polecam bratki, nie są drogie, a dają tyle radości i są odporne na małe przymrozki:)
UsuńŚlicznie w Twoim ogródku. Ja mam ciągle tyły, więc już zmykam do porządków. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńHaniu nawet nic mi nie mów o kręgosłupie:((( piękny masz jak zawsze ogródek....ale nowy mieszkaniec mnie przeraża...mimo wszystko:)))
OdpowiedzUsuńWidzę, że to nie tylko mnie dotyczy. Mnie też przeraził, ale jak się wie, że niegroźny i łapie ryjówki to mogę jakoś to przeżyć:)
Usuńzachwycająco,
OdpowiedzUsuńmam szafirki i bratki kupione za parę złotych, rzeczywiście potrafią rozweselić
Potem je przesadzam w cieniste miejsce, gdzie kwitną aż do jesieni. To bardzo dobrze wydane pieniądze:)))
UsuńZachwycam się tym kwiatkiem w koszu,wspaniały okaz a nowy lokator cudny choć ja bardzo się boję węży.Miłej niedzieli i słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńTak to niezły kwiatek;-) Dzisiaj u nas pada, ale ja się bardzo cieszę bo było bardzo sucho. Pozdrawiam:)))
UsuńHaniu wiosna u Ciebie w pełni, szkoda,że chwila jest tak ulotna.Kot bardzo fotogeniczny, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie pada deszcz, więc wszystko szybciej się zazieleni:)))Kociorek jak widać ma duże parcie na szkło;-) Pozdrawiam:)
UsuńJakbym miała takiego gościa w ogrodzie nigdy bym do niego nie poszła:)Mam fobię na punkcie węży:)Ogromną fobie:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak pierwszy raz zobaczyłam to też byłam przerażona. Ale świadomość, że jest niegroźny, bezcenna:)))
UsuńRadość patrzeć na kolorowy w kwiatach ogródek. Chyba i kotkowi się on podoba i chce być jeszcze dodatkową ozdobą ogrodu. Ja z pewnością bym nie była zadowolona z takiego nowego mieszkańca w ogrodzie. Może i jest groźny dla nornic, ale i dla żabek w oczku też. U mnie od czasu gdy się pojawiły zaskrońce, to żabek już nie ma :(. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrawda, żabki się wyniosły ( mam nadzieję), podobno połyka je w całości, ło matko:(
UsuńPrzydałby mi się taki lokator w ogrodzie ale w mieście takiego nie znajdę:) Ładnie masz:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń