Pierwsze kfiatki już się pojawiły w moim ogródku.
Krokusy, pierwiosnki i ranniki.
A ja chodzę, oglądam i zachwycam się
jak głupia, jakbym pierwszy raz je zobaczyła;-)
Cały czas spędzam w ogrodzie, maluję drzewka, przycinam jabłonki
przesadzam, montuję domki.
Chodzę i wymyślam stale coś nowego.
Rabaty poszerzam, warzywnik przenoszę w inne miejsce.
W miejscu grządek warzywnych powstał plac pod trawnik.
Jeszcze nie wiem czy na jego środku nie pizgnąć jakiegoś klombu?
Na pewno ogród ozdobią nowe pergole,
hand made by Hania, obsadzone różami i pnączami.
Powstanie też rabata zapłotkowa .
Ratunku, chyba oszalałam!!!
Dobrze, że nie muszę zwałować ziemi pod trawnik, ktoś inny to zrobił, hi, hi;-)
To ja idę siać. Pa, Pa:)))