Czekając na wiosnę, nie próżnuję, och nie!
Wymyśliłam sobie mały remoncik przedpokoju.
Niebawem pochwalę się, własnoręcznie zrobioną garderobą
w stylu prowansalskim.
Niestety farby mi zabrakło na ostatnie malowanie
mebelka i pół ściany też jeszcze czeka na farbę.
Dlatego dzisiaj pokażę Wam nowy ptasi domek:)))
Do wersji pierwotnej dodałam bukową"dachówkę"
dla lepszego kamuflażu;-)
Teraz jeszcze czeka na zawieszkę, drzewo i ptaszki.
*
Na koniec dowód na to, że czasami warto cofnąć się po aparat.
Pozdrawiam
Hania:)