Przedstawiam uroczą parkę wróbelków, którą namalowałam dla wielkiej miłośniczki tych ptaszków.
Ja też je pokochałam:)))
Pamiętajmy o dokarmianiu i zadbajmy o miejsce, gdzie mogłyby się schronić:)
Wróbelek jest mała ptaszyna,
wróbelek istotka niewielka,
on brzydką stonogę pochłania,
lecz nikt nie popiera wróbelka.
Więc wołam: Czyż nikt nie pamięta,
że wróbelek jest druh nasz szczery?!
Kochajcie wróbelka, dziewczęta,
kochajcie, do jasnej cholery!
Pozdrawiam Hania:)))
Pozdrawiam Hania:)))
Haniu!!!! kocham je całym sercem...a już twoje pięknoty to na 1000%:))
OdpowiedzUsuńPiękne! Kocham ptaszki ♥
OdpowiedzUsuń:*
Witaj-pięknie namalowałaś wróbelki,a ten wiersz Gałczyńskiego bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńWróbelki są słodkie, a twoje jeszcze bardziej;)
OdpowiedzUsuńŚliczne , takie cudowne ptaszki...:-)
OdpowiedzUsuńCudne!! ja też bardzo kocham te szare, miłe ptaszki. Są takei pełne życia!
OdpowiedzUsuńJak pięknie te wróbelki ubrałaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcudnie:)))))
OdpowiedzUsuńKochamy i pamiętamy... a one wykorzystują to (czyt.: nas) aż za bardzo ;-))
OdpowiedzUsuńA to wróbelki czy mazurki - nigdy nie wiem, czym się różnią?
Ściskam czule ;)
To są mazurki, mają bardziej brązową główkę i charakterystyczną czarną plamkę na białym policzku:)
Usuńmazurki, mazurki, mazurki! mam je w karmniku i w cyprysiku, robią tam zirytowane "ćwir!", one są zawsze wkurzone!
Usuńaaaale cudneeeeee:)
OdpowiedzUsuńJak to nikt nie pamięta?? Ja oczywiście, że pamiętam.
OdpowiedzUsuńW tym roku mam dla tych maleństw ptasich specjalny mały karmnik, bo ubiegłoroczny był za duży.
Teraz mieszczą się tylko maluchy :).
Stołuję się u mnie cała rodzina sikorek ale za to kilku rodzajów.
Wróbelek elemelek jest tylko jeden. Ale teraz gdy śnieg przysypał wszystko może będzie ich więcej.
Buziaki posyłam :*
Hania, wyglądają jakby się wystroiły w kolorowe kubraczki.Piekniusie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ! Bardzo lubię wróbelki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Cudne wróbelki .
OdpowiedzUsuńI tak powstał blogowy fanklub wróbelków:)))
OdpowiedzUsuńŚliczna parka:))
OdpowiedzUsuńAle z natury chyba nie malowane, co? :D Musiałabyś machać pędzelkami jak pershing, jak to takie żywe, skacze, kręci się, śmiga :D
OdpowiedzUsuńPięć godzin je malowałam, trudno by było:)))
UsuńHaniu życzę Tobie i Twoim bliskim Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńŚciskam Ilona
Ilonko bardzo dziękuję. U mnie w domu szpital w te święta:(((
UsuńHaniu , a gdzie Twój post świąteczny ? Zartuję oczywiście. Też nie miałam za bardzo czasu. Teraz dopiero zasiadam ,żeby życzyć i odżyczać świątecznie. Dziekuję za życzenia i Tobie również miłego czasu w te święta życzę i odpoczynku.Róże robiłam sama i przyznam ,że trochę mnie zainspirowałaś pisząc kiedyś o tym ubieraniu choinki w tiul.Wprawdzie nie jest cała biała ale wyszła dzięki różyczkom taka pastelowa dość. Całusy
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła Tobie choinka. Moją rodzinę zmogła choroba. Wszystko było na mojej głowie, na koniec sama padłam.
UsuńBuziaki
Oj niedobrze. mam nadzieję ,że już lepiej i Nowy Rok rozpoczniesz w pełnym zdrowiu
UsuńHaniu kochana
OdpowiedzUsuńz okazji tych najpiękniejszych Świąt
i ja chciałabym Ci złożyć najserdeczniejsze życzenia:
zdrowia bo to najważniejsze,
wytchnienia od codzienności,
w sercu radości,
spokoju ducha,
mnóstwo chwil szczęśliwości
i aby wciąż były przy Tobie czyjeś bliskie gorące serca.
Wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze.
Niech piękne będą dla Ciebie te Święta!
Piękne życzenia, dziękuję Asiu kochana:)))
UsuńZdrowie najważniejsze!!!
Buziaki
Ja cie... ale piękne te Twoje wróbelki ... masz talent !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
UsuńPiszesz,że hudujesz kury ja też, ale w mini wersji ino 7 i 1 kogut (lisisko mi 4 porwało - paskudnik jeden !)
OdpowiedzUsuńJa mam aktualnie 9 kurek i dwa koguty gagatki. Niestety też poniosłam straty i to same najpiękniejsze egzemplarze, nie wiem czy to była kuna czy lis:(((
UsuńPiękni namalowałaś wróbelki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
UsuńPiękne te Twoje wróbelki. Od kąt przeprowadziłam się na wieś rozpoznaję wszelaką ptaszynę. Ja wiosną mam dzięcioła, który dziennie przychodzi i stuka w pień, który stoi przed domem, nawet zrobiłam mu parę zdjęć. To cudowne że można słuchać i oglądać wszelaką zwierzynę. Ja też maluję. Inna kategoria bo skrzyneczki, szkatułki i tym podobne. Jak znajdziesz chwilę to wpadnij do mnie zapraszam Zosia.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie malujesz Zosiu:)))
Usuń