Czasami człowieka prześladuje pech jakiś. Cały czas pod górkę.
Anii widu ani słychu, że coś się odmieni;-(((
Człek wpada w tego doła, a on głęboki, szeroki, no bardzo przestronny jest!
Żeby tak można było się od czasu do czasu zresetować!!!
Ale ostatnio dostałam nowy papier do akwarelek w prezencie
i postanowiłam namalować sobie ptaszka na szczęście:-D
Nie wiem zupełnie co to za ptaszek?
Znalazłam starą rycinkę w necie
i te kolorki mi się bardzo spodobały, i słodziak z niego taki:)
Jak spojrzę na niego to się uśmiecham, więc chyba działa;-)
Wszystkim szczęścia i pomyślności życzę na ten nowy tydzień:)))
Buziaczki
Haniu :) mam nadzieję że już wszystkie troski Cię opuszczą , jestem niezmiennie pełna podziwu dla Twych pięknych i misternych obrazów .
OdpowiedzUsuńUściski ślę Ilona
Ilonko też mam taką nadzieję. Uściski:)))
Usuńwzajemnie, miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńOby pech dał Ci już spokój, a namalowany śliczny ptaszek przyniósł Ci prawdziwe szczęście. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, mógłby już sobie odpuścić:)))
UsuńHaniu ptaszek Szczęścia nie występuje u nas i stwierdzić na 100% nie umiem. Być może jest to Scarlet Tanager.
OdpowiedzUsuńWywołuje uśmiech i to jest najważniejsze :)
Joasiu jesteś prawdziwym znawcą ptaszków wszelakich, to jest Scarlet Tanager inaczej Piranga Szkarłatna. Amerykański ptaszek śpiewający było napisane pod ryciną i takim właśnie jest Piranga. Pan jest koloru czerwonego a pani jest oliwkowa. Buziaczki:)))
UsuńPtaszek jest uroczy,trzymam kciuki aby wszystkie troski poszły sobie w dal,niech nastanie szczęście,buziaki
OdpowiedzUsuńBuziaki:)))
UsuńŚliczny kolorowy ptaszek, oby przyniósł nam wszystkim szczęście :-) Pozdrawiam Haniu serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak bym chciała:))) Pozdrawiam Wilddziku:)))
UsuńNic się nie martw:) Wszystko sie ułoży a ptaszek śliczny.
OdpowiedzUsuńW zamartwianiu to ja jestem miszcz;-)
UsuńKochana moja!!
OdpowiedzUsuńZnów pokazujesz piękności!!! uwielbiam Twoje ptaki i oczywiście i Twój ogród. Nie komentuje każdego Twojego postu ale jestem na bieżąco. Jesteś prawdziwą ARTYSTKĄ!!!!!!!. Myślę że jak byś my się spotkały to cała noc przegadana;-)))))
Pozdrawiam z upalnej małopolski
Dana
No normalnie się zarumieniłam;-) Chociaż mój mąż też uważa, że jestem prawdziwą artystką tylko to pewnie co innego znaczy;-D
UsuńSzkoda, że ta małopolska tak daleko:)))
Miłego Haniu:))))i następnych, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKrysiu pięć Twoich lilii będzie kwitło na pewno, dwie pierwsze są żółte i miniaturowe:))) Buziaki:)
UsuńFaktycznie cieplutki w odbiorze. Cudowny.
OdpowiedzUsuńA propos trampoliny. Wracając z Beskidu Niskiego, przejeżdżając przez wieś, na odcinku 1 km widziałam - 3 szt.
Ten papier jest rewelacyjny, niestety bardzo drogi. Mój kolega pracuje w sklepie dla plastyków to mi zawsze coś sprezentuje:)))
UsuńNo bo jak jeden ma we wsi to drugi nie może być gorszy, za dwa lata się znudzi i będzie to zalegać po garażach albo straszyć zimą. Megi ma rację, że baseny w naszej strefie klimatycznej nie mają sensu, poza tym ile wody się zużywa i chemii, ale pewnie dla dzieciaków to super frajda:)))
Pewnie o tą frajdę chodzi...
UsuńZnam gościa, który zbudował sobie basen, ale ma wodę ze źródła, która stale płynie. Uffff....pewnie lodowata.
Ptasio- rewelacyjny.
Co byśmy zrobili bez kolegów....?
Buziaki.
Oj u mnie jest tak samo Haniu. Ciągle pod górkę. Ciężko to wytrzymać, ale jakoś trzeba się wspinać, bo moze wkońcu będzie z górki :))) Mam nadzieję... Życzę Ci tego gorąco!! Pozdrawiam. Aga.
OdpowiedzUsuńTobie również końca górki życzę:)))
UsuńPozdrawiam serdecznie.Hania
Pewnie, że na szczęście!
OdpowiedzUsuńDoły mają to do siebie, że dają się przysypać:)))nawet te szerokie i głębokie:))
Będzie dobrze :))
Chyba zamówię jakąś koparę;-)
UsuńBuziaki:)))
Precz z dołami.Samych radosnych i pogodnych dni życzę.Ptaszyna urocza.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrecz z dołami!!!
UsuńHalinko wzięłam te jajka wywaliłam, wszystkie chlupotały.
Chciałam jechać po nowe, ale okazało się, że kura uznała kurczaka tej pierwszej jako swoje dziecko, bo przecież razem siedziały na tych jajach. Teraz chodzą z tym jednym kurczakiem i mu dogadzają, i się opiekują obie:)))
Ale piękny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Pozdrawiam Marlenko:)))
UsuńHaniu, to na pewno ptaszek czarodziejski, który ma moc odganiania złych mocy ;-) Nosz taki piękny i radosny, że aż się paszcza śmieje ;-)) Czego Ci życzę z całego serca i ściskam czule ;)
OdpowiedzUsuńMoc ma jak nic, tyle krzepiących wpisów:)))
UsuńŚciskam mocno Hania:)
On się nazywa szczęścik. Znam ja go i rzeczywiście szczęście przynosi. Jak jeszcze tego nie poczułaś to na pewno na dniach da o sobie znac. Buziaki
OdpowiedzUsuńJuż zadziałał Maszko:))) Buziaki
UsuńMoja Droga nieszczęścia, biedy przychodzą parami, ale bądź dobrej myśli - odchodzą w troje [zawsze coś zabiorą ] trzymaj się, a ptaszyna cudowna i dobry humorek się zwie pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńNiestety te złe myśli jakieś takie nachalne!!! Ale nie dajemy się, walczymy!!! Pozdrawiam
Usuńcud-miód ptaszyna :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
No słodziak, zgadza się:)
UsuńPozdrawiam Mario:)))
Sympatyczny i kolorowy ptaszek:)
OdpowiedzUsuńHaniu, zapomniałam Ci odpowiedzieć na pytanie o tapetę. Jasne ,że możesz co tylko chcesz. Buziaki
OdpowiedzUsuń