piątek, 11 stycznia 2013

o pieskach i kotkach


Pewnie dziwicie się  co ma dzika róża do piesków i kotków.
 To jest akwarelka dla podopiecznych Domu Tymianka który prowadzi cudowna Ori.
Niebawem będzie ją można kupić w Sklepiku Pod Orionem.
Można wpłacić też pieniążki na konto 
 Fundacja Dom Tymianka
Kołaki -Kwasy 8
06-406 Opiniogóra Górna 
52 1090 1694 0000 0001 1684 9209

 Liczy się każda wpłata. 
Dzielna Ori uratowała 18 piesków z likwidowanego schroniska.
Teraz trzeba je wyleczyć i wykarmić. 
Może ktoś zdecydowałby się na adopcję?

Ja jestem szczęśliwą posiadaczką Fruzi 


 i Nico


ze schroniska właśnie:)))
Fajnie mam:)))

Buziaki Hania

41 komentarzy:

  1. Adoptowałaś wirtualnie czy "na prawdę"? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adoptowałam na prawdę ze schroniska w Bydgoszczy parę ładnych lat temu. Kicia była wzięta ze ochronki dla kogoś w prezencie w firmie mojego męża, ale "prezent" się nie spodobał i miał wrócić do schroniska. Mój mąż podjął się odwiezienia kici ale "przypadkiem" zajechał do domu. Po Nico pojechaliśmy sami:))) Pozdrawiam:)))

      Usuń
    2. wyrazy szacunku dla męża, mam nadzieję, że już nikomu nie przyjdzie do głowy robić takie prezenty.
      Miłego!

      Usuń
    3. Niestety mieliśmy jeszcze jeden taki przypadek wśród znajomych, na szczęście koteczkę przygarnął mój syn.
      Na głupotę nie znaleziono jeszcze lekarstwa!!!

      Usuń
  2. Kawał wielkiego serca Haniu !
    Uściski ślę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam! Ori to ma wielkie serce!!!
      Za uściski dziękuję:)))

      Usuń
  3. Pewnie, że fajnie!
    My mamy kotki ze schroniska, no i teraz dzieci mają Lukasa ;-)) Nie ma nic fajniejszego ;-)
    Ściskam czule ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uściski dla Dzieci i Lukasa:))) Fajna z Was rodzinka:)))

      Usuń
  4. Dzika róża jest jak nabardziej na miejscu, skoro to pieska róża :D

    Fajnie :) u mnie też już się zbiera na karmę - oby jak najwięcej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo szczytny cel,dobrze że udało się uratować te psiaki.
    U mnie w okolicy nie ma schroniska,ale staram się zasilać konto pewnego azylu, jak mi na to pozwala sytuacja.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy pomaga jak może. Jak byliśmy po pieska, to jacyś ludzie przynieśli do schroniska karmę i koce. Od razu poczuliśmy się lepiej:)))

      Usuń
  6. Piękna parka :-)
    Miały szczęście ,że do Ciebie trafiły :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że to ja miałam większe szczęście, takie kochane są:)))

      Usuń
  7. Piękna akcja.Szczytny cel. Biedne futrzaki.chciałoby się wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maszko po prawej stronie na blogu Tymiankowym są pyszczki do przygarnięcia jakby co:)))

      Usuń
  8. O Matko!Jak można zrobić komuś taki prezent?Nic na siłę.JA też mam kota znajdę,którego moja córka wyratowała od śmierci głodowej.Nie wyobrażam sobie wyrzucić go.Ani mojego psiaka,bo jest chory i stary.A ostatnio zaprzyjaźniona weterynarz opowiadała,jak często ludzie przynoszą chore,stare psy,bo nie chcą problemów.A dla Ciebie i męża mam wiele podziwu,dobrze,że są ludzie,którzy potrafią pochylić się,nad zwierzętami.One przecież nie powiedzą nam jak im źle....

    OdpowiedzUsuń
  9. Haniu lubię Twójego bloga, podobnie jak Ty przygarnęłam zwierzęta, których nikt nie chciał.
    Dały i daja mi radość.
    Proszę odbierz ode mnie wyróżnienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, największym wyróżnieniem jest dla mnie, że lubisz mojego bloga. Pozdrawiam:)))

      Usuń
  10. Gdybym tylko mogła więcej przygarnąć ... mam już dom pełen zwierzyny min. psisk znajdę, którego wszyscy bardzo mocno kochamy :) postaram sie finansowo wspomóc akcje.
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  11. Kotka chętnie bym przygarnęła, ale niestety nasz pies by go nie zaakceptował:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest poważny problem, wiem coś o tym!
      Pozdrawiam:)))

      Usuń
  12. Dobrze ,że piszesz Haniu o Domu Tymianka.ORI jest cudowną osobą i zasługuje na miano kobiety roku.Dom Tymianka wspomagam
    pozdrawiam








    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w 100%, Ori jest cudowna i niezwykle dzielna:)))

      Usuń
  13. Gromadka powiększa się :)fajnie:)Ja mam ochotę na kota, ale trochę się boję, bo miałam już trzy i skończyły tragicznie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mieszkam daleko od szosy:))) Największym problemem są wałęsające się psy, na szczęście moje koty są bardzo czujne i uważne, takie mądre;)))

      Usuń
  14. Akwarelka urocza-lato zimą, ja też mam psa[sukę] jako szczenię ktoś wyrzucił i przyplątała się do ogrodu i tak została. Odpłaca się nam swoją ufnością, na więcej nie możemy pozwolić[mąż ma zakład, więc duża ilość nieznajomych] pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczeniaczek wiedział gdzie się przyplątać:)))
      Pozdrawiam:)))

      Usuń
  15. Piękne zwierzaki i trafiły do wspaniałego domu :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  16. TAKIE ZWIERZACZKI SĄ NAJUKOCHAŃSZE!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piekne rzeczy robisz ogladajac zatesknilam za wiosna i dzialka.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Na szczytny cel przeznaczyłaś śliczną akwarelkę. Ja mam pieska, który by chyba nie tolerował kotka, więc nie będę ryzykować dla dobra kotka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się kotek z pieskiem wychowuje od małego to nie ma problemu. W innej sytuacji mogą być problemy, lepiej nie ryzykować:)))

      Usuń
  19. tak, Ori robi piękną robotę, i całe szczęście, że są tacy ludzie. Wiem, że te posty, nie tylko moje, wyświetlają się z conajmniej kilkugodzinnym opóźnieniem- a czasem wcale, też się zdziwiam, jak do kogoś wchodzę tak sobie, a tu ile nowości! Podobno to uroki darmowego bloga, podobnie jak spam, który mnie tam ostatnio zalewa. Aktualizuję zawsze wpisy na fejsie (ledum.pl), możemy się tam spotykać, jeżeli jesteś. Dużo tam lubię stron i organizacji zwierzaczkowych, więc zalewa mnie co innego- zwierzęca bieda i własna krew. Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wiekiem robię się niestety coraz mniej odporna na stres:((
      Dlatego tak bardzo podziwiam Ori i staram się jej od czasu do czasu pomóc jak mogę, forsiasta nie jestem, ale moje akwarelki mają wzięcie w sklepiku. Właśnie dostałam maila, że się sprzedała:))) Nie ma mnie na fejsie, jakoś mnie tam nie ciągnie, za mało przytulnie czy co, może coś ze mną nie tak;-D Będę do Ciebie wpadać na czuja:)))
      Pozdrówki

      Usuń
  20. Piękna akwarela, widać w niej wielkie serce:)

    OdpowiedzUsuń

♥♥♥♥♥♥♥♥