sobota, 20 lipca 2013

radosna twórczość czyli nowe wieści z ogródka

Wiadomo musiałam znowu coś zmalować!
Kury patrzyły na mnie podejrzliwie...


Jako, że pod ręką znalazła się konewka, postanowiłam zmienić jej oblicze. 
Była zniszczona i zabrudzona farbą olejną więc po względnym wyczyszczeniu
  pomalowałam ją na niebiesko.
Potem poszłam na całego i dodałam jej kropki, a co tam, niech ma:)))


Jak widać wzbudza zainteresowanie zwiedzających!!!


No rzuca się w oczy i z bliska


i z daleka.
Teraz jej nie będę szukać po obejściu;)))


I jeszcze mój ogródek na koniec, co prawda bez konewki, ale też pięknie:-D

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i miłej, radosnej niedzieli życzę:)))
Buziaki Hania

                               

sobota, 6 lipca 2013

zapracowana jestem ło matko

W ostatnich dniach wyjszło słoneczko i aż parę dni  nie padało:)))
Postanowiłam więc zrobić porządek w ogródku.
Przycinałam, kosiłam, wycinałam połamane kwiaty, 
bo wiadomo jak nie powódź to wichura albo grad czy inna dżuma.
Tak walcząc z komarami i końskimi muchami,
w pocie czoła doprowadziłam ogród do jakiegoś porządku. 



Wykonałam też tabliczkę metodą malowania pędzlem, która najlepiej chyba mi wychodzi;-)
Tak dla jasności i wiadomości iż języki obce nie są mi obce;-)


Postawiłam nowy stary nabytek kupiony na Jarmarku Jaszczurczym w Chełmnie.
Ach któż mógłby się jej oprzeć!!!




Z wrażenia zakwitły mi jałowce;-)



Jak było mi mało, to targałam kamienie przyniesione przez wielką wodę
i układałam takie cóś. 
To fragment  cosia, bo prace trwają i na efekt końcowy
 trzeba jeszcze poczekać.



Ja żem to wszystko ułożyła i upletła!!!
Jestem miszcz!!!


Miłej niedzieli, buziaczki Hania:)))