piątek, 30 listopada 2012

tralala wróbelki dwa


Dla Pani Krysi z Poznania namalowałam dwa wróbelki, które dołączą do wcześniej 
namalowanego mazurka.
 Coraz bardziej lubię te urocze ptaszki:)  
Nie wiedziałam nawet, że jest tak dużo gatunków wróbelków, ponad czterdzieści!!! 
Dzisiaj prezentuję dwa różne,
 ale kto wie, może to nie będzie koniec.
Przecież nie tylko ja kocham te ptaszki!!!
Pozdrawiam Hania:)))

piątek, 23 listopada 2012

wianek na Boże Narodzenie pachnący anyżem


 Oto kolejny wianek , który powstał na kole gospodyń "Oj tam, Oj tam"
Wykorzystałam w nim zdrewniałe pędy, susz egzotyczny i szklane bombeczki, dla aromatu i ozdoby dodałam pachnący anyżek.

Poniżej przedstawiam inną propozycję stroików, które myślę będą pasowały do wianków w kolorze ecru, bo taką planuję kolorystykę w te święta.

Do zrobienia takich cudeniek wystarczą szyszki modrzewiowe, tektura, 
wstążeczki atłasowe i troszkę brokatu

A teraz odpowiem na pytania JJON , od której dostałam wyróżnienie:)))

1) cola, sok, woda     sok
2) bransoletka, kolczyki, naszyjnik     nie noszę biżuterii oprócz pierścionka i obrączki
3) bluza, marynarka, sweter     żakiet, wolę taką nazwę
4) biały, czerwony czarny     czarny
5) makaron, ryż , ziemniaki     ziemniaki
6) czekoladki, kwiaty, perfumy    kwiaty
7) angielski, hiszpański, rosyjski    angielski
8) drewno, metal, szkło     drewno
9) biologia, historia, matematyka    biologia
10) góry, jeziora, morze    góry
11) deszczyk, słońce, wietrzyk     słońce
Pozdrówka Hania:)))

czwartek, 15 listopada 2012

sezon przedświąteczny czas zacząć

Znowu ten sam problem, w jakiej kolorystyce przygotować stroiki i choinkę na Boże Narodzenie???
Może coś zmienić, na przykład postawić na odcienie bieli , ecru i egzotyczny susz.
 A może w odcieniach zieleni z szyszuni?
 Pomysł Danki, mojej koleżanki
Wianek pod tytułem: Zgadnij co rośnie w okolicy?
A potem i tak skończy się na kolorowo, z obowiązkowo dodaną czerwienią:)

A który Wam się najbardziej podoba?
Wszystkie wykonała Hania, ta z zielnika:)))

Jeszcze chciałam pięknie podziękować za wyróżnienia od Asi , JJon i Krysi:)))
Niezły wysyp!!!
No i jeszcze mam odpowiedzieć na 33 pytania i to jakie!!!
No zarobiona jestem!!!
Może w przyszłym poście?
Może zapomną?
Pozdrówka:-D

sobota, 10 listopada 2012

perkoz dwuczuby

Urocza parka zakochanych perkozów namalowana farbami akwarelowymi dla Asi.
Asia jest przemiłą osóbką, miłośniczką ptaszków wszelakich.
Ma już w swojej kolekcji dwie moje akwarelki: rudzika i kopciuszka.
Perkozy jak widać są ptaszkami wodnymi i wolą bardziej pływać niż latać. Ich gniazda to pływające wyspy zbudowane z roślin wodnych. Często można spotkać perkoza z dziećmi na grzbiecie schowanymi w ich piórach , ponieważ są one zagniazdownikami jak kaczki, gęsi i kury. Znaczy to, że krótko po wykluciu opuszczają gniazdo i są gotowe do rozrabiania. Maluchy przed zimnem chowają się w skrzydłach mamy albo taty. Wygląda to naprawdę zabawnie, szczególnie jak są już większe i się  tam nie mieszczą:)))
Pozdrawiam i życzę słońca na weekend:)))

czwartek, 8 listopada 2012

lnica pospolita

Lnica pospolita jest uroczym ziółkiem występującym na naszych polach i łąkach.
Ze względu na kształt kwiatków była dawniej nazywana pantofelkami Matki Boskiej.
Jest nie tylko piękna ale też i pożyteczna, ma dużo właściwości leczniczych, a jej odwaru używano  do odstraszania much w domu.
Ma też silne działanie wybielające - rozjaśnia lub całkiem wybiela piegi na skórze.
Mam nadzieję, że spodoba się Asi:)))
Pozdrawiam:)))

poniedziałek, 5 listopada 2012

drewniana kapliczka ze stuletnią historią

Tym razem to jest dzieło mojego męża:)))  
Robił ją przez kilka lat, to znaczy stale coś zmieniał, ulepszał i na pewno na tym nie poprzestanie. Wygląda na bardzo starą i po części tak jest. Parę elementów jest wiekowych, a nawet rzekłabym, że historycznych.
Ciekawe, czy ktoś wie, z czym wiąże się data 313 i kto jest autorem tych słów?

Teraz trzeba będzie poszukać dla niej odpowiedniego miejsca, już coś chodzi mi po głowie.
Pozdrawiam Hania:)))

sobota, 3 listopada 2012

przydrożna kapliczka

Obraz namalowałam farbami olejnymi. Najbardziej obawiałam się figurki w kapliczce, bo to mój trzeci obraz olejny, dopiero się uczę.
Ku mojemu zdumieniu, po maźnięciu trzy razy pędzlem (ot tak sobie), figurka Matki Boskiej sama mi się objawiła. O dziwo, im bardziej z daleka patrzę tym bardziej robi się oczywista, nie wspomnę już o zdjęciu obrazu. Może to ja mam jakieś omamy, czy Wy też ją widzicie?
Pozdrawiam :)))