poniedziałek, 14 listopada 2011

moja pierwsza broszka

A oto moje pierwsze dzieło biżuteryjne. Jest to broszka zrobiona z glinki ceramicznej, malowana akwarelkami i pociągnięta lakierem akrylowym. Kolory dopasowałam do swetra Doroty którym się niebawem pochwalę. Uważam, że ciepła glinka super pasuje do wełny. A co Wy o tym myślicie ?. Pozdrawiam serdecznie i proszę o komentarze Hania

16 komentarzy:

  1. Jest extra. Już Ty najlepiej wiesz co do czego pasuje Haniu. Broszka jest śliczna ZDOLNIACHO. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haniu, masz tyle talentów. Broszka bomba !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznościowa broszka! No i jak najbardziej gra z kolorami włóczki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ekstra, normalnie zatkało kakao. Tonacje cudne, lepiej dobrać nie można i te bajkowe chałupki ... Oryginalny przedmiot. Szczerze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest przepiękna, bajkowa po prostu. Chylę czoła przed Twoim talentem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna jest! Bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za miłe komentarze. Teraz mam większą motywację do tworzenia. Niebawem będę miała całe miasteczko z broszek. Pozdrawiam Hania

    OdpowiedzUsuń
  8. broszka super wyszła - kolorystyka idealna, świetnie pasuje do sweterka, no i motyw domków - love :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miasteczko broszek, ściany pełne akwareli. Adoptuj mnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Niesamowita !
    Nabyłam kiedyś glinkę, jeszcze nie otworzyłam. Ale dałaś mi tą broszką do myślenia.
    Można wiedzieć z jakiej glinki robiłaś. Moja to jakaś samoschnąca, jeśli dobrze pamiętam.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. To tak jak ja. Kupiłam ją pół roku temu. Jest to glinka samoutwardzalna Jovi. Ja kładę gotową broszkę przy kominku, na drugi dzień jest gotowa. Tylko trzeba uważać z temperaturą, żeby się nie zniekształciła. Najlepiej lakieruje się lakierem do paznokci. Pozdrawiam Hania

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję Haniu za informację.
    Przed otwarciem powstrzymuje mnie skutecznie pytanie, jak niewykorzystaną resztę zabezpieczyć przed wysychaniem. Czy tajemnicą jest sposób przyłączenia do broszy zapięcia ? Do swoich filcowych przyszywam, bo tak najpewniej, ale tutaj, to ... wcisnąć tylko w masę ? Chyba nie bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Na wcisk się nie da bo wypadnie. Trzeba użyć jakiegoś dobrego kleju, ja wypróbuję klej na gorąco tylko czekam na przesyłkę z pistoletem. Kiedyś używałam takiego dwuskładnikowego ale nazwy nie pamiętam. Glinkę wykorzystuję po małym kawałku, resztę zostawiam w opakowaniu i przewiązuję ściśle gumką żeby nie wyschła. Pozdrawiam Hania

    OdpowiedzUsuń
  14. Haniu, dziękuje. Muszę zacząć też, bo ta broszka tak mi daje na wyobraźnie, ze hohoh. ;-))) Jest taka klimatyczna, jak lubię, wiec skusi mnie, by poczynić podobne chociaż. Na razie ugrzęzłam w przędzach, czesankach i włóczkach. Doba jakaś krótka.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń

♥♥♥♥♥♥♥♥