Zawsze marzyłam o takiej garderobie,
gdzie można pochować buty, wygodnie je zakładać na siedząco
i jest dużo wieszaków, na których wszytko się pomieści.
No i mam:)))
Sama ją zaprojektowałam, wszystko powycinałam,
wyszlifowałam i pomalowałam, w montażu pomógł
mi mój mąż. Mimo różnych trudności i zmian koncepcji, udało się.
Wiadomo, "jak się baba uprze ,to to jej nosa nie utrze"
Przy okazji zrobiłam małe malowanko przedpokoju.
Garderobę malowałam farbą Colours z Castoramy, niestety,
mimo czterokrotnego malowania nie byłam zadowolona.
Ścianę pomalowałam Śnieżką satynową "miejski rytm", zachęcona
jej jakością (wcale nie chlapie, dobrze kryje, malowałam tylko raz
i można ją zmywać jak się zabrudzi bo zawiera teflon)
kupiłam farbę akrylową do drewna tej firmy "Supermal".
Nie dość, że tańsza to jeszcze o niebo lepsza!
Resztę ścian pomalowałam farbą szarą"srebrzysty brzask".
W tej serii satynowej jest bardzo wiele ładnych kolorów.
Wieszaki kupiłam w sklepie rustykalneuchwyty.pl
Jest tam naprawdę duży wybór pięknych wieszaków.
Zdecydowałam się na "Starego Anglika"
Podliczyłam koszty
drewno przycięte w Castoramie, plus zawiasy -130 zł
farba akrylowa Colours do drewna 0,5 l - 25 zł
farba akrylowa Śnieżka 0,8 l - 27 zł ( zużyłam troszkę)
wieszaki metalowe 6 x 21 zł - 126 zł
pomoc męża - bezcenna
razem ok 300 zł
Dla porównania
Bardzo ładna, ale
2066 zł
(sklep Mile Maison)
Tak zostałam prawdziwym stolarzem;-)
Pozdrawiam:)))
Haniu, podziwiam Cię :) Piękna garderoba. Pozdrawiam i życzę następnych stolarskich sukcesów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Została mi farba, więc kombinuję jak ją wykorzystać;-)
UsuńBrawo, piekna jest! I funkcjonalna:)
OdpowiedzUsuńOj bardzo. Już na schodach nikt nie siada żeby ubrać buty. No i nikt się o nie potyka o nie:)
UsuńHaniu, jesteś niesamowita. Piękna garderoba.
OdpowiedzUsuńTeraz myślę o biblioteczce na książki. To wcale nie jest takie trudne:)))
UsuńGenialnie - to jedyne słowo, które przychodzi mi do głowy:)
OdpowiedzUsuńBrawo Kobieto!!!
Pozdrawiam.
Dziękuję:)
Usuńjestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńJa też:) To niesamowita satysfakcja jak się coś samemu zrobi:)
UsuńBrawo!
OdpowiedzUsuńCzy coś Cie moze powstrzymać? :)
Z wiekiem coraz mniej mnie powstrzymuje;-)
UsuńNo wspaniale się prezentuje!! Gratuluję:) Stolarz to bardzo dobry fach:) Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy dzieło tego formatu, to pewnie bym zawstydziła niejednego, tym bardziej, że nie mam profesjonalnych narzędzi;-)
UsuńPozdrawiam:)))
Gratuluję, mebel jest piękny. I podziwiam bardzo! Prace stolarskie to nie jest moje hobby...
OdpowiedzUsuńDziękuję Hanuś:) Mi się coraz bardziej podoba, już myślę o nowych projektach;-)
UsuńJest cuuudna! Koszty materiałów- bez znaczenia, z doświadczenia wiem, że koszty mężowskie- masz rację BEZCENNE!!! :)
OdpowiedzUsuńJa mam na razie podobną górę, brak dołu, czyli nie ma gdzie usiąść i brak miejsca na buty :(
Ja sobie zażyczyłam pod choinkę. Jak widać materiały trochę poczekały. U mnie najpierw była skrzynia, do niej dorobiłam wieszak. Pozdrawiam:)))
Usuńjesteś niesamowita:)))
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńŚliczna garderoba.Wielki brawa.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Halszko:)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Cóż dużo pisać Haniu jesteś WIELKA!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper garderoba i jak wszystko do siebie pasuje, masz talent dziewczyno.
Dana
Szacun koleżanko ! Jest cudna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, a nogi od kuchennego stołu są białe.
Piękna garderoba, nawet ładniejsza niż w sklepie, ja kupiłam coś podobnego w sklepie z meblami holenderskimi uzywanymi tylko ciemna,i ciut mniejsza, jak widzę Twoją to już myślę ją przemalować na biało. Chyle czoła poczynaniom stolarskim.Pozdrawiam . Ania z Pod lipą.
OdpowiedzUsuń