Okazało się, że mój karmnik został okrzyknięty najlepszym
prezentem urodzinowym dla siedmioletniej dziewczynki.
Najpierw oczywiście zamieszkały w nim lalki,
potem był idealnym miejscem na słodycze.
W końcu skończył na parapecie jej okna i teraz jest
prawdziwą stołówką dla sikorek.
Teraz zrobiłam drugi dla jej kuzynki pod choinkę,
ciekawa jestem czy się spodoba?
Pozdrawiam
Hania:)))
Pozdrawiam
Hania:)))
Te Twoje domki są rewelacyjne !!!
OdpowiedzUsuńPiękna stołówka:) z pewnością się spodoba kolejnej dziewczynce!!!
OdpowiedzUsuńHaniu, kocham Twoje karmniki! Szkoda, że nie jestem 7-letnią dziewczynką i nie mam urodzin...
OdpowiedzUsuńświetny !
OdpowiedzUsuńJest śliczny;)
OdpowiedzUsuńTwoje domki Haniu to mistrzostwo !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Nie mam wątpliwości, że się spodoba, bo jest śliczny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTaka ptasia stołówka to rewelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, zdrówka i wszelkiej pomyślności w 2016 roku życzę :)
Szampańskiej zabawy do białego rana i pomyślności w tym Nowym !
OdpowiedzUsuńUściski
Karmnik prześliczny.Z takiej stołówki ptaszki bardzo się ucieszą :)
OdpowiedzUsuńOch jak ja bym chciała taki bajkowy karmnik.... I kilka budek lęgowych :)
OdpowiedzUsuń