są z Topolinka
wieniec dożynkowy 2011
I miejsce dożynki gminne w Świeciu 2010
I miejsce dożynki gminne w Świeciu 2008
Wieńce te zrobiły przy współudziale pana Andrzeja (dział techniczny) dziewczyny z koła gospodyń "Oj tam oj tam" w Topolinku pod czujnym okiem "pani kierownik" lub "ojca dyrektora" ( do wyboru) czyli mojej skromnej osoby. Mam nadzieję, że nasz wieniec znowu zachwyci jury i mieszkańców gminy. Pozdrawiam Hania
.
Piękne wieńce dożynkowe. Fajnie, że ludziom się jeszcze chce. To wymaga dużej pracy. I nikt za to nie płaci. Dobrze, że to udokumentowałaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie mieszkać wśród takiej zgranej społeczności.
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknego wieńca.
Pozdrawiam
"Oj tam oj tam"? jaka świetna nazwa ;-))
OdpowiedzUsuńŻyczę sukcesu, bo wieniec piękny!
Ściskam czule!
Oj Piękne!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNie ma innej możliwości Haniu kochana. TAAAAAAAKI cudny wieniec, że oj oj oj ;)
OdpowiedzUsuńZawsze te wieńce są ozdobą sierpnia.
Kochana jeśli namalujesz rudzika KONIECZNIE pokaż! Marzy mi się też perkoz dwuczuby, codzienny mieszkaniec ukochanego jeziora. Przyznam się, że nawet usiłowałam go sama namalować ale efekty, niech pozostaną tajemnicą :)
Wieńce prezentowane na zdjęciach wywołały u mnie zachwyt i zwątpienie... Gdzież nam do takiego mistrzostwa!
OdpowiedzUsuńAsiu, najważniejsza jest atmosfera w jakiej się robi wieniec, nam pierwszy też wyszedł niezabardzo, ale potem opracowałyśmy sobie technikę. Jedne przygotowywały małe wiązanki po ok 20 sztuk zboża, jedna przykładała, druga podawała, a trzecia wiązała drutem florystyczny na szkielecie z grubego drutu. Największym odkryciem był pistolet z klejem na gorąco, którym można przyklejać zboże i kwiaty. W tym roku robimy dzwon, niebawem pokażę na blogu. Pozdrawiam
Usuń