niedziela, 2 października 2011

stroik jesienny

Do wiklinowego koszyczka włożyłam namoczoną gąbkę florystyczną, której mam zawsze zapas. Wycięłam trochę marcinków z mojego ogródka. Jak widać mam wiele odmian tych uroczych kwiatków. Dodałam troszkę białego krwawnika z łąki, bluszczu, trzmieliny i owoców ligustru. Potem była mała sesja zdjęciowa w ogrodzie.


Pięknie się prezentował na werandzie

Na koniec wylądował na parapecie obok bibelotów

A nad nami też się działo w to piękne słoneczne popołudnie. Pozdrawiam niedzielnie Hania

6 komentarzy:

  1. Bukiet przepiękny- ja niestety mam tylko jeden kolor marcinków ;( Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stroik jesienny i wszystkie jego aranżacje przeurocze, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kwintesencja jesieni. Piękny bukiet.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Haniu, u nas te fioletowe ślicznotki to jadwiżki. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj!
    Kompozycja w moim guście, sielsko i klimatycznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam Twoje stroiki, zawsze wyglądają pięknie :)

    OdpowiedzUsuń

♥♥♥♥♥♥♥♥