poniedziałek, 17 czerwca 2013

ptaszek na szczęście


Czasami człowieka prześladuje pech jakiś. Cały czas pod górkę.
Anii widu ani słychu, że coś się odmieni;-(((
Człek wpada w tego doła, a on głęboki, szeroki, no bardzo przestronny jest!
Żeby tak można było się od czasu do czasu zresetować!!!
Ale ostatnio dostałam nowy papier do akwarelek w prezencie
i postanowiłam namalować sobie ptaszka na szczęście:-D
Nie wiem zupełnie co to za ptaszek?
Znalazłam starą rycinkę w necie
i te kolorki mi się bardzo spodobały, i słodziak z niego taki:)
Jak spojrzę na niego to się uśmiecham, więc chyba działa;-)

Wszystkim szczęścia i pomyślności życzę na ten nowy tydzień:)))
Buziaczki


39 komentarzy:

  1. Haniu :) mam nadzieję że już wszystkie troski Cię opuszczą , jestem niezmiennie pełna podziwu dla Twych pięknych i misternych obrazów .
    Uściski ślę Ilona

    OdpowiedzUsuń
  2. Oby pech dał Ci już spokój, a namalowany śliczny ptaszek przyniósł Ci prawdziwe szczęście. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Haniu ptaszek Szczęścia nie występuje u nas i stwierdzić na 100% nie umiem. Być może jest to Scarlet Tanager.
    Wywołuje uśmiech i to jest najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu jesteś prawdziwym znawcą ptaszków wszelakich, to jest Scarlet Tanager inaczej Piranga Szkarłatna. Amerykański ptaszek śpiewający było napisane pod ryciną i takim właśnie jest Piranga. Pan jest koloru czerwonego a pani jest oliwkowa. Buziaczki:)))

      Usuń
  4. Ptaszek jest uroczy,trzymam kciuki aby wszystkie troski poszły sobie w dal,niech nastanie szczęście,buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny kolorowy ptaszek, oby przyniósł nam wszystkim szczęście :-) Pozdrawiam Haniu serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic się nie martw:) Wszystko sie ułoży a ptaszek śliczny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana moja!!
    Znów pokazujesz piękności!!! uwielbiam Twoje ptaki i oczywiście i Twój ogród. Nie komentuje każdego Twojego postu ale jestem na bieżąco. Jesteś prawdziwą ARTYSTKĄ!!!!!!!. Myślę że jak byś my się spotkały to cała noc przegadana;-)))))
    Pozdrawiam z upalnej małopolski
    Dana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No normalnie się zarumieniłam;-) Chociaż mój mąż też uważa, że jestem prawdziwą artystką tylko to pewnie co innego znaczy;-D
      Szkoda, że ta małopolska tak daleko:)))

      Usuń
  8. Miłego Haniu:))))i następnych, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu pięć Twoich lilii będzie kwitło na pewno, dwie pierwsze są żółte i miniaturowe:))) Buziaki:)

      Usuń
  9. Faktycznie cieplutki w odbiorze. Cudowny.

    A propos trampoliny. Wracając z Beskidu Niskiego, przejeżdżając przez wieś, na odcinku 1 km widziałam - 3 szt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten papier jest rewelacyjny, niestety bardzo drogi. Mój kolega pracuje w sklepie dla plastyków to mi zawsze coś sprezentuje:)))
      No bo jak jeden ma we wsi to drugi nie może być gorszy, za dwa lata się znudzi i będzie to zalegać po garażach albo straszyć zimą. Megi ma rację, że baseny w naszej strefie klimatycznej nie mają sensu, poza tym ile wody się zużywa i chemii, ale pewnie dla dzieciaków to super frajda:)))

      Usuń
    2. Pewnie o tą frajdę chodzi...
      Znam gościa, który zbudował sobie basen, ale ma wodę ze źródła, która stale płynie. Uffff....pewnie lodowata.

      Ptasio- rewelacyjny.

      Co byśmy zrobili bez kolegów....?
      Buziaki.

      Usuń
  10. Oj u mnie jest tak samo Haniu. Ciągle pod górkę. Ciężko to wytrzymać, ale jakoś trzeba się wspinać, bo moze wkońcu będzie z górki :))) Mam nadzieję... Życzę Ci tego gorąco!! Pozdrawiam. Aga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie również końca górki życzę:)))
      Pozdrawiam serdecznie.Hania

      Usuń
  11. Pewnie, że na szczęście!
    Doły mają to do siebie, że dają się przysypać:)))nawet te szerokie i głębokie:))
    Będzie dobrze :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Precz z dołami.Samych radosnych i pogodnych dni życzę.Ptaszyna urocza.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Precz z dołami!!!
      Halinko wzięłam te jajka wywaliłam, wszystkie chlupotały.
      Chciałam jechać po nowe, ale okazało się, że kura uznała kurczaka tej pierwszej jako swoje dziecko, bo przecież razem siedziały na tych jajach. Teraz chodzą z tym jednym kurczakiem i mu dogadzają, i się opiekują obie:)))

      Usuń
  13. Haniu, to na pewno ptaszek czarodziejski, który ma moc odganiania złych mocy ;-) Nosz taki piękny i radosny, że aż się paszcza śmieje ;-)) Czego Ci życzę z całego serca i ściskam czule ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moc ma jak nic, tyle krzepiących wpisów:)))
      Ściskam mocno Hania:)

      Usuń
  14. On się nazywa szczęścik. Znam ja go i rzeczywiście szczęście przynosi. Jak jeszcze tego nie poczułaś to na pewno na dniach da o sobie znac. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja Droga nieszczęścia, biedy przychodzą parami, ale bądź dobrej myśli - odchodzą w troje [zawsze coś zabiorą ] trzymaj się, a ptaszyna cudowna i dobry humorek się zwie pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety te złe myśli jakieś takie nachalne!!! Ale nie dajemy się, walczymy!!! Pozdrawiam

      Usuń
  16. cud-miód ptaszyna :-)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  17. Sympatyczny i kolorowy ptaszek:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Haniu, zapomniałam Ci odpowiedzieć na pytanie o tapetę. Jasne ,że możesz co tylko chcesz. Buziaki

    OdpowiedzUsuń

♥♥♥♥♥♥♥♥