hej tam, jadą!!!
no wołam, chłopaki jadą!!!
już jestem
dzień dobry, dzień dobry
fajne są!
wiadomo, że fajne,
znowu się spóźniłam:(((
nic, tylko wypatrywać, wołać, a ta i tak się spóźni,
gapa jedna!
ja nie mogę, zawsze to samo,!!!
Jaki piękny droździk!
OdpowiedzUsuńMam ich kilka, a pan zięba też piękny;)
UsuńOj, pana zięby w pierwszej chwili nie zauważyłam, ot ślepa wrona. Rzadko je widuję tutaj - i drozdy i zięby. Chociaż drozda czasem wieczorem słyszę.
UsuńCzyżbyś Haniu ciągnika się dorobiła czy na podwieczorek spóźniła.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńSianokosy były u mnie, a ciągnik nie mój ci on, ale piękny jest.
UsuńOj, piękny...i historyjka piękna:)
OdpowiedzUsuńJa poproszę o więcej takich opowieści z udziałem uroczych ptaszków no i kotków też; zaglądam tutaj regularnie; dopiero teraz się odzywam. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMalina52
zapomniałam o wiewiórkach
OdpowiedzUsuńMalina52
PIĘKNY WPIS I NA CZASIE POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńU nas drozdy zamilkły. Zięby też, bo jajkowanie i pisklaki w toku. A było tak głośno :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniało mi się "Ptasie Radio";)
OdpowiedzUsuńI really appreciate your professional approach. These are pieces of very useful information that will be of great use for me in future.
OdpowiedzUsuń