piątek, 28 września 2012

nasz piękny wieniec dożynkowy


 W tym roku  Koło Gospodyń " Oj tam, oj tam" z Topolinka zrobiło   tradycyjny wieniec dożynkowy w kształcie korony. Elementem dodatkowym ozdobnym był dzwon zawieszony pod kopułą. Pracowałyśmy nad nim dwa tygodnie.
Mimo, że według nas był najładniejszy, niestety nie zajął I miejsca.
Bo tradycja znowu przegrała z nowoczesnością.

 
Oj tam, oj tam,
z trzeciego miejsca też jesteśmy zadowolone.
Ważne, że nie schodzimy z podium:)))

Powyżej wieniec, który spodobał się najbardziej szanownemu jury.
 Zrobiły go dziewczyny z Chrystkowa, którym serdecznie gratulujemy.

Inne  piękne wieńce z Topolinka można zobaczyć tutaj
Pozdrawiam, Hania:)))

14 komentarzy:

  1. Myślę Haniu ,że ten kombajn zajął pierwsze miejsce bo jury chodziło o wielkość. \nie powiem ,bo wielkość robi wrażenie i masę pracy trzeba było w niego włożyć ,za co oczywiście należy się uznanie ale mnie bardziej podoba się ten tradycyjny.Bardzo misterna robota. Takie wianki chciałabym widzieć na dożynkach.Nie uwierzysz ale w mojej wsi wianki były o zgrozo ze sztucznymi elementami. Wstyd po prostu . Na szczęście byłam wtedy nad morzem i nie musiałam na to patrzeć.Całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, wielkość wieńca jest u nas uzależniona od szerokości drzwi w świetlicy, nie mamy też dużego samochodu. Krzyż był mocowany dopiero na miejscu. Mnie też odrzucają wszelkie sztuczne elementy w wieńcach i na stoiskach dożynkowych, ostatnio widziałam nawet takie "piękne" plastikowe owoce. Pozdrawiam:)))

      Usuń
  2. Mi osobiście bardziej podobają się wieńce tradycyjne. Wasz jest piękny:-)))
    Nasz wieńcowy debiut ( czyli wieniec-miniaturka:-))) przy Waszym wyglada dość ubogo, ale i tak byłyśmy dumne:-)))
    Pozdrawiam serdecznie
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My traktujemy robienie wieńca jak zabawę w dobrym towarzystwie. Najważniejsze, że my jesteśmy zadowolone. Choć wiadomo, nagroda też cieszy, 800 zł dla wsi, to niemała kwota. Dodam, że nasz wiejski budżet roczny to tylko 11 tysięcy.
      Pozdrawiam:)))

      Usuń
    2. OOo - to u Was była kasa w nagrodę? U nas na dożynkach gminnych za III miejsce dostałyśmy...toster. Stowarzyszeniu się nie przyda. Zrobiłyśmy wymiankę - jedna z dziewczyn wzięła toster i kupiła czajnik elektryczny do świetlicy:-)))

      Usuń
  3. Ciekawe te wieńce, ale kombajn?
    Cóż świat idzie do przodu :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ubiegłym roku wygrał wóz drabiniasty. W tym roku kombajn. To się nazywa postęp!!!

      Usuń
  4. Haniu, przepiękny, naturalny wieniec zrobiłyście. Nawet trudno sobie wyobrazić ile pracy Was to kosztowało. A może to była dobra zabawa?
    Fakt, że nie schodzicie z podium jest największym wyróżnikiem Waszych umiejętności!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciągle na podium ! Gratuluję.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzecie miejsce nie jest złe:))))))Zawsze to na pudle :))))Gratulacje :)))))))a wieniec faktycznie piękny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję podium dożynkowego, ale przyleciałam podziękować za wrotyczową nagrodę :)
    Uśmiecha się do mnie słonecznie, tym bardziej, że ostatnimi czasy był bohaterem kilku dyskusji na znajomych blogach i stał się takim słówkiem-kluczem wręcz :)
    A więc DZIĘKUJĘ ŚLICZNIE!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że poprawiła Tobie humor!
      Trzymaj się Babo!
      Pozdrawiam:)))

      Usuń
    2. No a jakżeby nie- wrotycz jest świetny na robale wszak - te co gryzą duszę też :))) I na histerię :D

      Usuń

♥♥♥♥♥♥♥♥