Słoneczniki na zamówienie Pani Ewy namalowane suchymi pastelami. Mam nadzieję, że się spodobają.
Nie wiem jak u Was ale u mnie prawie w ogóle nie ma słońca tej zimy. Dobrze, że chociaż dzień się robi coraz dłuższy i do wiosny coraz bliżej.
Pozdrowionka
Słoneczniki piękne. Moje stadko już wisi na ścianie w kuchni. Dzięki za [paspartu]. U mnie tez ponury świat, ale aby do wiosny. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo się podobają!
OdpowiedzUsuńA we Wrocławiu też mało słońca, niestety.
Pociesza mnie myśl, że wiosna przybliża się z każdym dniem.
Buziaki i udanego weekendu.
Haniu, rozświetliłaś słonecznikami paskudną aurę za oknem.
OdpowiedzUsuńA tak na temat twojego zapytania; wystarczy tylko pasta do bielenia.
Pozdrawiam