Przyszła do nas jesień i zagościła na dobre.
Jest tak ciepła i pięknie kolorowa, że mogę wybaczyć jej
te pierwsze przymrozki , zmarznięte begonie,nasturcje i powojniki.
Owoce obrodziły mimo, że sad mój w tym roku odpoczywa.
Mamy dość dużo jabłek, gruszek i najwięcej pigwy odkąd pamiętam.
Tak sobie siedzimy na tarasie i objadamy się
dopiero co zebranymi orzechami i pysznym gołąbkami.
Bez obaw, gołąbki to stara, mało znana odmiana jabłuszek;-)
Chrupiemy sobie to i owo i podziwiamy nowe piękności w naszym ogródku.
I nie są to nowe kwiatki raczej!!!
Nie są to też białe chmurki, choć podobne bardzo !!!
To są białe, puchate, prześliczne kurki!!!!!
Są bardzo towarzyskie i mało płochliwe, można je karmić z ręki.
Zawsze marzyłam o takich kurkach i mam.
Przysłała mi je moja blogowa koleżanka Halszka .
Nie muszę chyba pisać jak ogromną radość mi sprawiła:)))))))
Zresztą nie tylko mi:)))
Powoli je aklimatyzujemy.
Dorosłe kury i kogut oczywiści pokazują kto tu rządzi w gospodarstwie!
Młodzież ostrożniej zaznajamia się z nowymi pierzastymi.
Przeważnie uciekają w popłochu, coraz częściej jednak ciekawość zwycięża.
Na koniec Wszystkich serdecznie zapraszam do Halszki która prowadzi
bloga Bukowy las o życiu na wsi i nie tylko.
Dziękuję jeszcze raz Halinko kochana:)))))
Buziaki Hania:)
Pięknie u Ciebie Haniu:) Taka jesień lubię bardzo:) Kurki cudne! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i pozdrawiam również:)))
UsuńPięknie u Ciebie Haniu... Pani jesień maluje nam krajobrazy. Może i ja sie zmobilizuję i jakieś jesienne fotki zrobię.
OdpowiedzUsuńNie zawsze jest tak kolorowo w naszej dolince jesienią. Ten rok jest wyjątkowy:)))
UsuńPrzesłali ci? Jakbym sie robi? Cudne! Aż mocno zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńMożna wysłać pocztą specjalną przesyłką dla żywych zwierząt która idzie ekspresowo. Muszą być też otwory wentylacyjne w kartonie. Tego dnia listonosz miał dwie przesyłki z kurami, to mu stale coś gdakało na tylnym siedzeniu;-)
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńTarfilam do Ciebie calkiem przypadkiem i ..chyba sie u Ciebie rozgoszcze.. :))
Pieknie ,przepieknie u Ciebie !!!!
POzdrawiam serdecznie :)
Bardzo mi miło:))) Pozdrawiam:)
UsuńAleż cudne kurki.Nie wspominam o ogrodzie,bo zawsze go chwalę i oglądam zdjęcia po kilka razy:)No i gratuluję wygraną w candy:)Troszkę zazdroszczę ale jakoś spróbuję tę słabość w sobie zdusić:))))
OdpowiedzUsuńSama nie mogę wyjść ze zdumienia, dwie wygrane naraz!!! Idę na całość i jutro kreślę totka;-D
UsuńA u mnie,moja droga też się zapisałaś na candy????Bo wesz jak hurt Ci się trafił to może i u mnie wygrasz???:)))
UsuńHANIU, PIĘKNE ZDJĘCIA:) kurki śliczniutkie. Cudna i smaczna ta Twoja jesień:)
OdpowiedzUsuńOstatnio tak sobie myślałam, że coś białego by się przydało w ogródku dla rozjaśnienia. No i nie dość że rozjaśniają ogród to jeszcze mnie rozśmieszają:)))) Jak mam otwarte drzwi to się ładują do salonu bez pardonu!
UsuńHaniu ślicznie u Ciebie, ślicznie, a od kurek wprosi oczu nie mogę oderwać.
OdpowiedzUsuńCo to za rasa , bo się na drobiu nie znam nic, a nic.
Pozdrowienia
To są Silki, są bardzo malutkie i zamiast piórek mają taki fajny puch:)))
UsuńFajne te kurki.Takie to i ja bym mogła puścić na mój ogród. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie i pozdrawiam:)))
UsuńAle śliczne puchatki :-) Pięknie u Ciebie Haniu.
OdpowiedzUsuńTeż tak je nazywam:)))
UsuńChętnie bym usiadła koło Was, jadła jabłka, podziwiała ogródek i śliczne kurki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAch, żeby taka przyjemna pogoda była jak najdłużej. Będzie mi żal schować ogrodowe meble, no chyba, że zainwestuję w kocyki;-)))
Usuńkurki, jabłka, ogród, kurcze, ale Ci fajnie...
OdpowiedzUsuńNoooo:)))
UsuńŚliczna jesień u Ciebie Haniu .Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na maila:)))
UsuńHaniu, pierwszy raz jestem u Ciebie i czytając / oglądając tego posta, pomyślałam "jak u Halszki"! A tu proszę, te białe piękne cudaki od Halszki ;))
OdpowiedzUsuńA jesień u Ciebie jak z obrazka :))
Pozdrawiam ciepło :)
Od Halszki dostałam pierwszego blogowego maila, toteż znamy się dość długo:))) Pozdrawiam i zapraszam częściej w odwiedziny:)))
UsuńUwielbiam do Ciebie zaglądać i podziwiać kurki i nie tylko :) Piękna jesień, taka jaką lubię najbardziej. Pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuńJest piękna i cieszmy się nią jak najdłużej:)))
UsuńPiękny jesienny widoczek. U mnie pigwowce też w tym roku wyjątkowo obrodziły. Kurki urocze, mają fajne puchate czuprynki:)
OdpowiedzUsuńZ pigwy zrobiliśmy kiedyś pyszną nalewkę, ale długo nie postała niestety;-)
UsuńBardzo się cieszę, że doszły bo już po 14 wydzwaniałam do Halszki co trochę z pytaniem czy już silki dojechały:))) Ja też mam parę ale o połowę mniejszą i są ulubieńcami wszystkich domowników pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńOj była gorąca linia telefoniczna z Halszką. Basiu właściwie Tobie też powinnam podziękować za te cudeńka:))) Są już nasze najbardziej ulubione, w ogóle się nas nie boją i już udają się w długie wycieczki, toteż jak nie ma mnie na podwórzu zamykam je do woliery żeby nie porwał je jakiś myszołów. Pozdrawiam serdecznie
UsuńPrzecudne widoki !
OdpowiedzUsuńW tym roku wyjątkowo kolorowe Mario:)))
UsuńHaniu jaka piękna jesień u Ciebie.Ta ściana domku z cegły tak pięknie wygląda z
OdpowiedzUsuńkolorami jesieni i zielenią trawnika,takie chwile trzeba uwiecznić. Silki piękne, puchate jak z waty cukrowej, buziaki przesyłam
Domek z cegły ma 200 lat, to odnowiona pozostałość po starym gospodarstwie. Buziaki:)
UsuńHaniu Twoja jesień jest piękna :)W pierwszym zdjęciu jestem zakochana:)
OdpowiedzUsuńA kurek zazdroszczę bo ja również "poluje" na silki - sa piękne :)
Niech taka piękna ciepła jesień trwa jak najdłużej .
buziaki :**
Taką ciepłą kolorową jesień wolę od deszczowego lub upalnego lata.
UsuńSilki są piękne i bardzo towarzyskie. Buziaki:)
Piękna ta nasza polska jesień, niech trwa jak najdłużej! Kurki urocze, jakie puchate:)
OdpowiedzUsuńTak Bibi mają puch zamiast piórek, nasz pies na początku dziwnie reagował na nie, musiałam mu tłumaczyć, że to są kurki a nie np. króliki.
UsuńHaniu ogród masz cudny taki wymuskany ....jak z obrazka, silki skąd ja je znam , są urocze i na swój sposób łagodne, zwłaszcza koguty.
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę :)
No właśnie obawiam się czy w kurniki je ktoś niechcący nie przydusi bo są takie delikatne. Buziaki Ilonko:)))
UsuńAle macie tam pięknie. Chętnie usiadłabym tam z kubeczkiem herbatki i podelektowała się tym klimatem.
OdpowiedzUsuńKurki są śliczne, może kiedyś i ja będę miała swoje tak mi się marzą...
Szkoda, że to ostatnie takie chwile na tarasie;-(
UsuńJak przepięknie! Dwa pierwsze zdjęcia są fantastyczne :) jak ja bym chciała w takim cudnym miejscu mieszkać :)) pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńwww.speckled-fawn.blogspot.com
:))))
UsuńKurki są przecudne, nigdy w życiu takich nie widziałam :-)
OdpowiedzUsuńI jeszcze takie oswojone...
Piękna jesień u Ciebie , taka prawdziwa jak lubię...
Fantastyczne te Twoje kurki! Pięknie, jesiennie i kolorowo u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
piekna jesień u Ciebie i te fantastyczne kurki -świetne pozdrawiam babcia Anulka
OdpowiedzUsuń