Dudek to taki śmieszny ptaszek z pióropuszem, który niestety coraz rzadziej w występuje w Polsce.
Bardzo lubi mieszkać w dziuplach, wyszukuję jakąś ładną i zwabia tam samiczkę.
Jak się chata spodoba to przynosi jej różne smakołyczki.
Rozumiecie przez żołądek do serca.
Jak się zaleca to stroszy swój pióropusz i wachluje ogonkiem piękniś jeden.
Jednym słowem niezły podrywacz z niego!!!
Ja jeszcze nigdy nie spotkałam tego ptaszka. A wy?
Buziole Hania:)))
Droga Haniu, jestem Twoją wielbicielką :)... i stałym klientem :). Już wiem, jakie będzie moje następne zamówienie :). A u nas Dudków wiele w rodzinie i tak sobie pomyślałam, że to też fajny pomysł na prezent.
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie widziałam na żywo tego ptaka.
P.S. A z moim dzieckiem już lepiej, ma zapalenie płuc.
Cieszę się, nie ma nic gorszego jak choroba dziecka.
UsuńJa też nie, ale w dzieciństwie miałam taki znaczek pocztowy i to był mój ulubiony. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż lubiłam przeglądać znaczki i podziwiać obrazki:)))
Usuńpiekny..ale tez nigdy go nie wiadziałam...
OdpowiedzUsuńJa mam takie drzewo z dziuplą dla jakiegoś dudka, niestety mieszka tam na razie myszka;)
UsuńRaz jeden na Mazurach wiele lat temu:) Upupa epos jak żywy. Lubię łacińskie nazwy, stąd ten komentarz. To jedna z tych , które pamiętam bez sprawdzania, bo kojarzy się z kabaretem:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo mówisz, że na Mazurach bywają;)))
UsuńPozdrawiam:)))
Śliczny , przepięknie narysowany ...
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz talent...
Zazdroszczę pozytywnie :-)
Namalowany ech...sorry...
OdpowiedzUsuńKrysiu najpierw robię szkic ołówkiem, potem maluję pędzelkiem. Czyli dwa w jednym, technika mieszana;)))
Usuńu nas w lesie raz widział jednego, ale mignął mi tylko spłoszony i tyle. Rysunek jak zwykle piękny!:)
OdpowiedzUsuńJakiś strachliwy ten dudek był;)))
UsuńTak po prawdzie nie jeden pan powinien do dudka iść na przeszkolenie.To tak umoralniająco a jeżeli chodzi o Twoja prace, to cudeńko po prostu pięknie nic dodać nic ująć.Pozdrawiam cieplutko ,dziękuję,pa
OdpowiedzUsuńSzkoda, że monogamiczny to on jest tylko przez jeden sezon lęgowy, potem wyrywa następną!!!
UsuńA dudkowa pewnie szara kurka? Tak to już u ptaszków bywa :-). Swietny Twój obrazek . Dudka widziałam tylko w zoo niestety
OdpowiedzUsuńMaszko wyobraź sobie, że pani dudkowa jest tylko troszeczkę mniejsza i ma krótszy dzióbek od pana dudka, ubarwieniem się nie różnią.
OdpowiedzUsuńJa nie widziałam nawet w zoo:(((
Dudek cudny jest :)
OdpowiedzUsuńPięknie malujesz Haniu
:*
:)))
UsuńBardzo , bardzo dawno temu będąc małym dzieckiem miałam przyjemność podglądać tego jegomościa .U babci w sadzie zadomowił się w dziupli starej jabłoni. Wspaniały .
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Tak, podobno bardzo lubi dziuple:)))
UsuńBuziaczki
Ja też w dzieciństwie raz go widziałam w poblizu parku miejskiego- pewnie, gdzieś tam mieszkał...
OdpowiedzUsuńStałam nieruchomo, wstrzymałam oddech- posiedział chwilkę na grubej topoli i odleciał.
Twój bardzo podobny jest do tamtego. Śliczny.
Pozdrowienia Haniu.
Widzisz raz go widziałaś a pamiętasz:)))
UsuńPozdrawiam
W naturze nie widziałam niestety, znam go ze zdjęć ptaków i Twojego ślicznego dzieła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też go nie widziałam, a chciałabym bo ma taką niezwykłą urodę. Pozdrawiam
UsuńJa widuję u siebie na wsi:)Są bardzo piękne i zarazem śmieszne:)Jak rozłoży ozdobny pióropusz, to robi się jakiś taki nieproporcjonalny:))))
OdpowiedzUsuńW sierpniu widziałam pierwszy raz w życiu zimorodka!!!!To dopiero widok:)
Twoje dzieło piękne, jak żywy!!!!! pozdrawiam
To masz szczęście, że tak często je widujesz:) Zimorodka jeszcze nie widziałam . Bywają u mnie kraski i wilgi przelotem, są takie duże i kolorowe:) pozdrawiam
UsuńPan dudek jak żywy,uroczy .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Czy w bukowych lasach on występuje Halszko?
Usuńpozdrawiam
Dudka widziałam tylko i aż dwa razy w życiu :)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam takiego szczęścia:(
UsuńPozdrawiam:)))
Elegancik stroszy piórka. Wie na co złapać wybrankę serca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Niestety nie widziałam,ale bardzo bym chciała:)Twój dudek jest piękny:)
OdpowiedzUsuńRaz widziałam ale mogłabym częściej, bo jest to śliczny ptaszek. Na Twoim obrazku wygląda jak żywy :)
OdpowiedzUsuńFajny ten piękniś, dotychczas widziałam takiego tylko na obrazku.
OdpowiedzUsuńJednym słowem rzadko widziany, ale jak już to robi duże wrażenie i długo się go pamięta;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Piękny! Widziałam tylko na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuń58 yrs old Physical Therapy Assistant Dolph Portch, hailing from Winona enjoys watching movies like Mysterious Island and Crocheting. Took a trip to Laurisilva of Madeira and drives a Ferrari 275 GTB/C Speciale. pojawiaja sie na tej stronie
OdpowiedzUsuń